Jeleniogórscy policjanci zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o kradzież z włamaniem. 33-latek włamał się do mieszkania pokrzywdzonych, którym wcześniej pomagał wyprowadzać psa, a gdy wyjechali pomieszkał u nich, a następnie ich okradł. Jego łupem padło mienie o wartości 3300 złotych. Przestępstwa tego dopuścił się w Jeleniej Górze w grudniu ubiegłego roku. Policjanci odzyskali w całości skradzione mienie. Teraz za popełnione przestępstwo odpowie on przed sądem, a grozić mu może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Komisariatu II Policji w Jeleniej Górze zatrzymali 33-letniego mężczyznę bez stałego miejsca zamieszkania podejrzanego o kradzież z włamaniem.
Jak ustalili funkcjonariusze, do przestępstwa doszło w Jeleniej Górze w grudniu ubiegłego roku, w okresie przedświątecznym. Mężczyzna wykorzystał nieobecność pokrzywdzonych, którzy wyjechali na święta, pomieszkał u nich przez kilka dni, a następnie ich okradł. Jego łupem padło mienie o wartości 3300 złotych. Były to gry, konsola oraz laptop.
Policjanci powiadomieni o zdarzeniu rozpoczęli poszukiwanie osoby, która dopuściła się tego przestępstwa. W wyniku prowadzonych czynności i zebranych w tej sprawie informacji zatrzymali 33-latka jako podejrzewanego o popełnienie tego czynu. Skradzione mienie policjanci odnaleźli w jednym z jeleniogórskich lombardów. Okazało się, że 33-latek znał pokrzywdzonych, gdyż wcześniej pomagał im wyprowadzać psa i nie zwrócił im kluczy, którymi dysponował.
Mężczyzna za kradzież z włamaniem odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
podinsp. Edyta Bagrowska