Zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przedstawili jeleniogórscy policjanci 20-letniemu mieszkańcowi powiatu karkonoskiego. Mężczyzna w jednym z autobusów komunikacji miejskiej odpalił petardę, po czym go opuścił. W ten sposób naraził na niebezpieczeństwo dwóch nastolatków. Teraz za popełnione przestępstwo odpowie on przed sądem, a grozić mu może nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

5 stycznia br. policjanci Wydziału Dochodzeniowo- Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze przedstawili zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 20-letniemu mieszkańcowi powiatu karkonoskiego.

Jak ustalili policjanci, mężczyzna 30 grudnia ubiegłego roku, około godziny 18.00 jadąc autobusem komunikacji miejskiej odpalił w nim petardę, po czym go opuścił. Swoim działaniem naraził dwóch 17-latków podróżujących tym autobusem na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wybuch spowodował u nich krótkotrwałą utratę słuchu.

Policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze prowadzili czynności w tej sprawie. Na podstawie zebranych informacji, a także na podstawie analizy nagrań z kamer monitoringu ustalili podejrzewanego o popełnienie tego czynu. 20-latek tłumaczył się, że petardę odpalił dla żartu.

Teraz mieszkaniec powiatu karkonoskiego za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

podinsp. Edyta Bagrowska